Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:10, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Powędrowała za jego wzrokiem, w pewnym sensie go rozumiała. Bo czasem, za krzywdy, które robi jej Akai|Jej wieczny towarzysz, od początku, aż do śmierci| miałaby ochotę mieć normalny cień naśladujący jej czynności.Zaraz jednak przymknęła powieki, światło księżyca doskonale oświetlało jej oczy elektryzując je, by świeciły jak latarka. Jednak nie raziły jak ona, schyliła łeb z westchnieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:54, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż, takie życie z kulą u nogi... - Westchnął nieznacznie, poruszając lekko końcówką ogona. Czuł, że jego demon robi się niespokojny, na swój sposób podekscytowany, kiedy samiec o nim wspominał. Liczył tylko, że się uspokoi i będzie wciąż siedział spokojnie w jego ciele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:05, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
-Ale bez nich byłoby nudno...No bo kto by Cię wnerwiał i budził o 4 nad ranem...-Westchnęła rozbawiona własnymi słowami. Zaraz, kiedy ona się śmiała?Nie no dziwne, ale jak już się śmiała to śmiała się swoim ochrypłym nawet uroczym głosem.Przyglądała się samcowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:25, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Już bym wolał być budzony przez, nie wiem.. Problemy z pęcherzem niż przez to coś. - Parsknął śmiechem, wciąż jakby kierując te zgryźliwe słowa do demona, który był coraz bardziej niespokojny. Mały potworek w jego umyśle obraził się na niego, a wilka rozbawiało tylko to wszystko, co czuł. Ale basiorowi on nie mógł zrobić krzywdy, on ranił tylko innych. Ślepia samca powędrowały po wodzie, która poruszała się lekko, spieniona przy brzegu, jak świeża krew. Samiec zastanawiał się, czy taka jeż też w smaku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:03, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
-Problemy z pechęrzem?Nie wiem czy byłbyś z nich taki zadowolony.Załóżmy, że masz bardzo ważne spotkanie o pracę, a tu nagle popuszczasz...-Zerknęła na niego rozbawiona, nie słysząc żadnej reakcji zirytowała się lekko zaś Akai...Akai nabrał wody w szare łapki wraz z drobinkami mokrego piasku i oblał nią Koishi'ego by zaraz wyszczerzyć się do Neko, ta tylko skarciła ją w umyśle rozbawiona, mimo wszystko wilk wyglądał śmiesznie więc przybiła jej żółwia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:22, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No, ale to lepsze niż nieświadome molestowanie pracodawcy.. - Zaśmiał się głucho. Zerkając na jej cień, poczuł na sobie wodę. Zmarszczył lekko pysk i potrząsnął łbem, żeby się otrzepać. - Ej, powiedz swojemu cieniowi, żeby mnie nie ochlapywał! Wiesz ile żelu do włosów potrzeba, żeby utrzymać na karku takiego pięknego irokeza?- Oburzył się, ale po chwili zaśmiał się cicho, słysząc również we łbie cichy śmiech Elbuega, który zaczął biegać w kółko jak wariat. Ta miała cień, a on w głowie małego potworka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:32, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
-Wybacz, jaśnie panie szlachcicu, lecz ten oto tu Akai, nie powstrzyma się przed niczym.-Założyła łapę na pierś wywracając oczami i żałośnie wzdychając by zaraz cicho się zaśmiać. Cień przytowarzyszył jej ruchem otworzenia pyska, z niestety z jego pyska nie wydobył się chrypły śmiech...Pojawił się on w jej umyśle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:45, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ach tak, ten twój mały, niewychowany cień. - Spojrzał na wspomnianą postać, badając ją wzrokiem. Futro w okolicach szyi miał teraz nienaturalnie przyklapnięte, co go niezmiernie rozpraszało. Tak być nie mogło! Raczył się jakoś z tym rozprawić, próbując naprawić sobie futro z pomocą swoich nieporęcznych łapsk, jednak w końcu zdecydował, że odpuści i poczeka, aż futro mu wyschnie. - Tak swoją drogą, to co cię sprowadza tu, do tego stada? Jakieś konkretne cele, podbicie świata? - Zapytał ni stąd, ni zowąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:14, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
-Podbicie świata?Świat mnie nie interesuje, dla mnie liczą się dwie rzeczy w tym nędznym życiu-Fuknęła.-Ja i Akai. Od początku jesteśmy razem i mimo namów nie odrzucę go nigdy. Jest kimś w tym świecie dla mnie ważnym, jest gderliwy, opiekuńczy i wredny, widząc jak się staczam na dno...Pozwolił mi się odbić i znów dotknąć chmur. Zaprowadził mnie tutaj, pozwolił mi w końcu w 25% normalnie funkcjonować. I...I to chyba na tyle, zaś Ty?-Odparła gderliwie,tak jak na nią-specyficznie. Jej smukły pysk zdobił zadziorny uśmiech, widząc poddenerwowanie towarzysza..."Aj nie dobry Akai", przejechała długą łapą po jego szyi mierzwiąc ją by wyglądała tak samo jak przed "wypadkiem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:27, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja w sumie nie wiem do czego dążę. - Mruknął, zastanawiając się przez krótką chwilę. Czy on w ogóle miał w tym swoim życiu jakiś cel? - Czekam, aż los coś dla mnie wymyśli, nigdy nie myślałem o swojej przyszłości.. - Dorzucił po chwili, patrząc na swoje futro. Miał nadzieję, że jak wyschnie, zrobi się tak samo niedbale postrzępione jak na początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:20, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
-Możliwe, że niedługo staniesz się jego plastelinową zabawką, którą będzie rzucał o ścianę...-Westchnęła przyglądając się mu, w pewnym momencie odwróciła pociągły łeb w stronę wolno zachodzącego słońca, zmrużyła oczy pozwalając kącikom smolistych warg opaść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:54, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Może, już nie raz tak było. - Basior westchnął cicho, oblizując brzegi warg końcówką wężowego jęzora, który schował po chwili na miejsce, za swoje kły. - To co, przejdziemy się gdzieś, zamiast tak siedzieć i się gapić? - Zapytał w końcu, znudzony siedzeniem w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekkyo
Opętaniec
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:00, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nie zwróciła większej uwagi na towarzysza, jednak słysząc pytanie, zmrużyła delikatnie oczy przykrywając je do połowy szarymi powiekami. Stuknęła łapą siebie, co Akai poczuł doskonale i zwrócił uwagę na towarzyszkę, prowadzącą długą, wieczną rozmowę w myślach. Nie raz zmarszczyła mocno brwi czy też czoło wbijając sobie pazury w ciało, co bolało nie tylko ją- ale i jej cień. Ona nie zwijała się niestety z bólu jak on, toteż po chwili zakończyła się dyskusja, zwróciła się w stronę kompana.-Niech będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koishi
Opętaniec, administrator
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:27, 27 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
W takim razie chodź za mną. Tu już mi się nudzi, pójdziemy gdzieś, gdzie jeszcze nie byłaś... I ja z pewnością też nie. - Uniósł chude, acz potężne cielsko z piasku, którego szczerze miał już dość, wszędzie dziadostwo właziło. Otrzepał się od pyska, aż do samej końcówki długiego chwostu, po czym wzrok białych ślep przeniósł na towarzyszącą mu waderę, czekając, aż raczy się ruszyć, a przez ten czas myślał, gdzie tu pójść, żeby się już więcej nie nudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|