Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shashile
Szpieg, moderator
Dołączył: 09 Mar 2012
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza ściany!
|
Wysłany: Pią 20:20, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odruchowo odsunęła się od krawędzi urwiska, łypnęła okiem na postać Inuss'a. Słysząc odpowiedź, delikatnie skinęła czarnym łbem i poczekała aż wstanie, później powoli ruszyła we wskazanym przez Niego kierunku. - Cieszę się, będzie mi miło. - Odparła cicho, zastrzygła uchem słysząc zbliżającego się nietoperza. Cicho się zaśmiała, podążyła wzrokiem za niewielką postacią ssaka. W ciemności widziała całkiem nieźle, prawie równie dobrze jak za dnia. Zawsze było to dla niej dziwne, jednak z nikim o tym nie rozmawiała. Nieznacznie zwolniła, by Samiec mógł objąć prowadzenie. Jasne fragmenty Jego sierści przyjemnie kontrastowały z szarością wokół, toteż wadera zerkała co jakiś czas w bok; na postać Inuss'a. Świadomość, że ktoś jest obok niej, sprawiała Shile miłe uczucie, którego nie potrafiła trafnie opisać. - No tak. Dobrze, że jestem tutaj z Tobą, sama zapewne błąkałabym się tu całą noc. Nigdy nie narzekałam na zbyt dobry węch, więc nie miałabym żadnego stabilnego punktu oparcia. - Powiedziała chcąc przerwać ciszę po Jego słowach, z niewielkim zakłopotaniem cicho się zaśmiała. Zawsze była niezdarą, wychodziła jej tylko walka. Ale w tym momencie jej to nie przeszkadzało. Zerknęła na Jego pysk, zauważyła lekki uśmiech Wilka. Do stwierdzenia tego faktu nie był potrzebny dobry wzrok, wystarczyło spojrzeć w szkarłatne ślepia Basiora, które nagle zmieniły swój wyraz na trochę łagodniejszy. Byli już niedaleko legowiska Shashile, samica zaczęła dostrzegać dobrze znane jej drzewa noszące jej intensywny zapach. Uśmiechnęła się półgębkiem i nieznacznie zniżyła łeb, wbijając spojrzenie w miękką ściółkę, po której kroczyła.
[ zmieniamy temat na legowisko, hm? ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shashile dnia Pią 20:21, 27 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:12, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Szybko wbiegła na klif. Stanęła na samym jego brzegu. Spojrzała w dół, głośno oddychając. Miała ochotę by ktoś teraz przyszedł, pomógł jej i jej psychice...Chciała by ktoś ją pocieszył...Ale chyba by nie uwierzyła. Klif był wysoki, nie miała szans na przeżycie. I dlatego wybrała właśnie ten klif. Bo przecież właśnie o samobójstwo jej chodziło. - Dlaczego? - powiedziała głośno patrząc na horyzont.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 20:14, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
I tym wolnym krokiem doszedł tu. Jego oczom ukazała się Cristal. Nic więcej, tylko ona. - Stój! - Jednym skokiem rzucił się na nią odciągając od końca klifu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:17, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Zostaw mnie. - z jej ślepi znów wypłynęły łzy. - Jak mogłeś mnie okłamać? - krzyknęła ze wściekłością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 20:22, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- T.. - Już miał ochotę powiedzieć "to nie ja", ale wtedy zachowałby się już kompletnie jak jakiś smarkaty szczeniak, którymi to się tak brzydzi. - Przepraszam. Przepraszam! - Wykrzyknął. - Ale ja Cie nie okłamałem.. - Spojrzał kątem oka na skraj klifu.
"Nudy. Weś ją zabij, albo zabij siebie. Czy to takie trudne, kochany Vijku ?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:27, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Może jeszcze powiesz że obietnica to był tylko żart?! - krzyknęła wycierając łapą krew która lała się z jej pyszczka. - Najwyraźniej nie mogę żyć szczęśliwa. Już dwa razy...Wolę nie zaznać trzeciego! A po co żyć w smutku?! Nie chcę żyć smutna, więc nie będę żyć! - nie mówiła, ona ciągle krzyczała. - Zabiłbyś mnie pewnie. To zrób to, proszę bardzo! - stanęła na skraju klifu. - Zepchnij mnie, jestem gotowa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 20:37, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
"No! Wreszcie się coś dzieje, dalej Viju teraz twoja kolej"
Viy złapał się prawą łapą za lewą. Poczuł w niej kłucie. Co miał zrobić ? - Nie. To nie był żart. To przezemnie. Więc dlaczego TY masz się zabijać ? Dlaczego JA mam cie zabić ? Ja Cie kocham. A to jest dla mnie trudne..może dlatego nie daje sobie z tym rady ? Tak. Znamy się zaledwie dzień, a powiem, że to był najpiękniejszy dzień w moim życiu, który na pewno się już nie powtórzy. Bo jak bym mógł poznać drugą Cie ? Każdy jest wyjątkowy, ty najbardziej. Nie wiem jak dla innego, ale dla mnie na pewno. - Och..jakby tylko demonizm to była by choroba to od razu poszedł by do najlepszego medyka. Próbował jej wszystko wyjaśnić, ale nie mógł powiedzieć jej o tym. Ona w ogóle wie, że jest demonem ? Nie wie..A Viy nie chciał, by się o tym dowiedziała. Woli wszystko zwalić na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:40, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Ale dlaczego to zrobiłeś? - spytała pokazując na świeże jeszcze rany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 20:43, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
I co teraz, co teraz ? Przegryzł dolną wargę. Może uciec ? Nie.. Wtedy już zawsze musiałby ją unikać, a on nie chciał. Nie chciał jej w cale unikać. Chciał być po prostu zawsze z nią. - Nie wiesz.. zgłupiałem. Już do reszty. - Odpowiedział spuszczając łeb razem z wzrokiem. Nie mógł na nią patrzeć. Nie mógł patrzeć na to co jej zrobił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:45, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Viy...Czy jesteś demonem? - spytała patrząc na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 20:48, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Ni.. - Co ?! Taka sytuacja, a Viy'a naszło na kłamstwa. - Tak. - Przyznał z westchnieniem. - Wybacz, przepraszam, daruj..Co mnie naszło żeby wtedy przyjść nad ten wodospad ? Jakbym nie przyszedł nie poznalibyśmy się i nie musiałabyś cierpieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:51, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Demona też można kochać, tylko trzeba uważać. - powiedziała podchodząc do niego. - Przecież mówiłam że Cię nie zostawię. Mówiłam..Ba, obiecywałam! A ja obietnic dotrzymuję. Dalej Cię kocham, i choćbyś poranił całą mnie, od zewnątrz i od środka, dalej będę cię kochać. - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 20:54, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Ja sobie nigdy tego nie daruje. - Powiedział. - Jak mogłem Ci to zrobić. Co z tego, że jestem demonem, nawet jakbym był nie wiadomo jakim upiorem i diabłem..to i tak nie miałem żadnego prawa Ci tego zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:57, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Przecież to nie ty to zrobiłeś..Znaczy ty, ale wiesz o co mi chodzi.. - Wtuliła się w jego sierść. Najwyżej ją odepchnie. Albo się odsunie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 21:00, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
On jednak pozwolił się przytulic. Spojrzał na nią. Nie sądził, że ktoś kiedy kol wiek go zrozumie. - Wybaczysz mi, na prawdę? - W jego ślepiach pojawił się błysk nadziei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|