Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:07, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Może trochę przeszkadzają. - zaśmiała się. Gdy Victor włożył jej we włosy kwiatka, uśmiechnęła się. - Dziękuję. Hm...Nie wiedziałam że moje oczy są piękne. - ponownie się zaśmiała. - Gdzie idziemy? - spytała uśmiechnięta, machając waniliowym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:12, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Odwzajemnił jej uśmiech, a jego ogon również delikatnie poruszył się, dotykając koniuszkiem ziemi, przez co coś zaszeleściło. - Nie ma sprawy. Oczywiście możesz go potem wyjąć, jeśli będzie Ci przeszkadzał. - Powiedział po chwili zastanowienia, węsząc w powietrzu. - Może na razie przejdziemy się po okolicy? Albo zapolujemy, jak masz ochotę. - Zaproponował, zachęcając ją delikatnym uśmiechem. Zastrzygł uchem, czujnie przysłuchując się każdemu dźwiękowi w tym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:16, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Na polowanie... - zastanowiła się. - Właściwie mam ochotę. I to jaką. - kolejny, wesoły uśmiech. Coś w tym samcu było, coś...Tylko co? Teraz już wiedziała że musi powiedzieć. Ale nie teraz,jest chyba na to za wcześnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:44, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W takim razie chodźmy, bo już się ściemnia. - Spojrzał na niebo, słońce już całkiem zaszło, więc będzie im trochę trudniej. - Widziałem gdzieś niedaleko stadko łosi, dla miłej pani to chyba będzie odpowiedni posiłek. - Uśmiechnął się zawadiacko, po czym od razu ruszył przed siebie, w miejsce, gdzie widział owe zwierzęta. Szedł sobie dość wolno, tak, by samica mogła za nim nadążyć. Nie chciał przecież, żeby taka urocza towarzyszka się przy nim bez sensu męczyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:51, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Mów mi po imieniu, proszę. - uśmiechnęła się. Szła tuż za nim, ale gdy przyspieszyła, znalazła się u jego boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:04, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No dobrze... - Po tych słowach przerwał na chwilę, spoglądając na nią, a na jego pysku wciąż gościł ten sam, ciepły uśmiech. - ... Vanille... - Powiedział w końcu, czując jak lekki wiatr porusza jego dość długie futro. Nie sądził, że dziś będzie tak zimno. - A więc, niedawno dołączyłaś do naszego stada, prawda? - Spytał, kiedy właśnie skręcił w kierunku małego lasku, wciąż pilnując, by wilczyca nie została sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:07, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Tak, dosyć niedawno... - odpowiedziała z uśmiechem. Machając ogonem rozglądnęła się. Delikatnie stąpała po leśnej ściółce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:10, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No, ale nie liczy się kiedy się dołącza.. - Powiedział cicho, posyłając towarzyszce delikatny uśmiech, który ostatnimi czasy często mu towarzyszył. - Ważne jest jak długo się zostaje. - Dokończył, unosząc łeb wyżej, by zaraz dojrzeć dość wysokie zarośla, przez które oboje musieli się przedostać. - Chodź, przejdziemy tędy i zaraz znajdziemy nasz obiad. - Zaśmiał się nieznacznie, podchodząc do krzewów, jedną łapą lekko je rozsuwając, tak by wilczyca mogła przez nie spokojnie przejść. - Panie przodem. - Kiwnął łbem, ponownie się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:17, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się cicho, przechodząc. - Arigato, jak to niektórzy mówią. - mówiąc to spojrzała przed siebie, wyczuła bowiem pewien zapach. Zapach zbliżającej się zwierzyny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:29, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co. - Odrzekł, po czym sam przeszedł przez zarośla, stając tuż obok towarzyszki. Rozejrzał się przez chwilę, kiedy jego oczom ukazały się dwa jelenie i sarna, spokojnie zajadające trawę. Jeszcze ich nie zauważyły, więc samiec uznał, że będą odpowiednim celem. - To na co masz dziś ochotę? - Spytał, wskazując na nic nie wiedzące zwierzęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:45, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Dawno nie polowałam, więc mogłam wyjść z wprawy...Ale z sarną sobie poradzę. - stwierdziła patrząc na wszystkie trzy możliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:57, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Na pewno dasz sobie radę. - Pocieszył ją, uśmiechając się nieznacznie. - A więc atakujemy sarnę. - Dodał po chwili, mówiąc na tyle cicho, by zwierzęta się nie spłoszyły. Trudno byłoby im znaleźć coś innego w tych okolicach. Samiec ukrył się w zaroślach, obserwując poczynania całego, małego stadka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:03, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Przypatrywała się dokładnie sarnie, a gdy ta odwróciła się, Vani wystartowała. Tuż przy niej odbiła się od ziemi, wskakując na grzbiet sarny, zaczynając ją gryźć w szyję, w celu przegryzienia tętnicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Przywódca Tropicieli
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:09, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Basior ruszył tuż za nią, biegnąc w kierunku zwierząt. Widząc, że samica jak na razie razie radzi sobie z sarną, pobiegł do jeleni, które oczywiście próbowały zwierze obronić. Jeden z nich raczej nie był skory do walki i od razu uciekł, więc samiec musiał się zająć tylko jednym z nich. Wskoczył mu na grzbiet i wbił pazury w oczy, przez co jeleń nie wiedział już gdzie biegnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanille
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:18, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Vani gryzła i gryzła, dogryźć się nie mogła. Jedną łapą zaczęła ją drapać w szyję, dalej gryząc, drugą zaś poraniła głowę ofiary. Sarna biegała w różne strony, wyrywała się, ale nie pomagało jej to, dlatego Vanillia miała o wiele większe szanse na wygraną. Wreszcie dogryzła się do tętnicy, a po krótkim czasie zwierze padło. Vani zeskoczyła z sarny gdy tamta spadała. Wilczyca podeszła do zdobyczy, machając waniliowym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|