Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michael Phantomhive
Artysta
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:25, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
O tym nie pomyślałem. - uśmiechnął się i wziął wiosło od Hamisa - Taki pies na baby? - roześmiał się - Nie czujesz się samotny? Gdy ja znalazłem partnera jakoś wszystko jest przyjemniejsze. Ale to pewnie tylko mój chory optymizm. - roześmiał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hamis
Pocieszyciel
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 20:29, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- Partnera ?! Nigdy w życiu jak coś to przelotna i bliska znajomość . - Powiedział . - A jak się nie podoba to niech nie zaczyna . - Rzekł uśmiechnięty po czym wrzucił Michaela do wody .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luzza
Dowódca szamanów, czujka
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:40, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Cześć wam -Czarna wadera wyłoniła się zza drzew. Uśmiechnęła się idąc w stronę Hamisa i Michaela.- Co u was?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael Phantomhive
Artysta
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:42, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hej Luzza ! - człowiek krzyknął do wadery - U mnie dobrze. A jak tam u ciebie? - podszedł do niej i usiadł na trawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luzza
Dowódca szamanów, czujka
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:57, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wadera przybyła do doliny, mając nadzieję że się odłączy od reszty. Westchnęła ciężko i spojrzała w niebo. Zaczęła coś śpiewać. Jej głos harmonizował się z śpiewem ptaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hamis
Pocieszyciel
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:52, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Basior spojrzał na brzeg i zobaczył Luzzę . - Cześć ! - Wstał i zaczął machać łapą ,a jego ciężar przekrzywił łódkę . Po chwili oboje z Akitą znaleźli się w wodzie . Basior zaczął się śmiać .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luzza
Dowódca szamanów, czujka
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:00, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
-H-Hamis? -Zapytała zdziwiona, jednocześnie przestała śpiewać. Uniosła ze zdziwienia brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hamis
Pocieszyciel
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 13:21, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Basior poniósł łódkę wskoczył na nią . - Wchodź Akita - Podał łapę samicy , kiedy już weszła wskoczył z powrotem do wody i płynął w stronę brzegu . - Witaj jeszcze raz Luzzka - Uśmiechnął się ,a w jego białych ząbkach można było zobaczyć swoje odbicie .
- Co tam u Ciebie ? - Spytał z uśmiechem .
Staraj się nie pisać zbyt wiele z kogoś innego. Unikaj pisania rzeczy w stylu ''Podał łapę samicy , kiedy już weszła wskoczył z powrotem do wody i płynął w stronę brzegu''.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luzza
Dowódca szamanów, czujka
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:47, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
-Nawet dobrze. -Wyszczerzyła się do niego. Usiadła i owinęła łapy ogonem.- A co u Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hamis
Pocieszyciel
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 11:49, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
- Pływałem z Akitą w łodzi ,ale wpadliśmy do wody i muszę wyschnąć .. - Powiedział i położył się na słoneczku . - Jak milo .. - Powiedział po chwili .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 15:53, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, niech wszyscy się bawią! Życie to zabawa! Chora gra!
A i przyszedł tu Vij, stawiając szybkie i nierówne, jak i chwiejne kroki. Wyglądał trochę, jakby napił się o jedną butelkę vódki za dużo, choć, mimo pozorów, był względnie trzeźwy.
Pysk wykrzywiony był w wredny i iście chytry uśmieszek, oczy obserwowały otoczenie niczym szukając następnej ofiary, a uszy postawione były na sztorc.
WYGRAŁ! Wygrał wyścig, jupijajej. Teraz pozostało czekać tylko na Cristal. Zatrzymał się zdyszany. Opuścił łeb i odetchnął głęboko. Huuuh!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:00, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cris dotarła tuż po nim, ale samiec nie mógł tego zauważyć. Od razu położyła łapę na jego ogonie, śmiejąc się. - Byłam tuż po tobie. - powiedziała, wpatrując się w niego i jednocześnie nasłuchując. Miała ochotę na łosia, lub jelenia. Może znajdzie się karibu? Jeśli nie, nie pogardzi zającem, lub martwym ptakiem, ale owadów nie za nawet gdyby miała z głodu umierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 16:12, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się błyskawicznie czując na swoim ogonie dotyk łapy, acz uspokoił się widząc iż to Cris. Jakby ktoś obcy śmiał dotknąć jego ogona pewnie nie uszedł by z tego bez szwanku. - Łał. Nieźle biegasz. Pewnie jakbyśmy wystartowali równo to zostałbym w tyle o jakieś 20 metrów, jeśli nie więcej.- Stwierdził śmiejąc się przy tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Wojownik
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:18, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie, aż tak dużo to nie. - stwierdziła. - Z pewnością nie, ale to że szybko biegam jest prawdą. Dlatego dobrze walczę i poluję. - uśmiechnęła się. - Skromna jestem, nie? - zapytała ironicznie ze śmiechem. Zaczęła wypatrywać zwierzyny, bowiem usłyszała jakiś szelest. Wyraźnie czuła zapach jelenia. Lub sarny, ale mniejsza z płcią. Ważne iż nie był to królik. Po chwili zobaczyła kawałek poroża, wystający zza drzewa. - Patrz. - szepnęła do Viy'a. - Tam. - wskazała łapą miejsce gdzie widać było najprawdopodobniej przyszłą ofiarę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincenzo
Demon
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem, bwahah!
|
Wysłany: Sob 16:26, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Viy oblizał się mimo woli. Taką zdobyczą by nie pogardził. Pochylił się lekko do przodu i ruszył w stronę zwierzęcia. Były to smoliste kroki..poruszał się tak wolno niczym żółw, lub ślimak. Starał się poruszać jak najciszej, żeby jeleń im nie uciekł. - To dawaj zanim moje burczenie w brzuchu go spłoszy. - Wymamrotał tylko do Cris i teraz przyśpieszył kroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|